Ze Startem na oczach telewidzów
Nawet najstarsi górale mogą mieć problem z przypomnieniem sobie daty ostatniej telewizyjnej transmisji spotkania ligowego z udziałem piłkarek ręcznych Piotrcovii. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że takowej transmisji nigdy nie było. Mniejsza z tym - wiemy już, że dwa najbliższe mecze naszej drużyny będą transmitowane przez TVP Sport, a jest szansa, że w lutym telewizyjna ekipa zawita do Hali Relax.
Pierwszym transmitowanym spotkaniem będzie sobotnia potyczka w Elblągu z miejscowym Startem. W pierwszej rundzie, po dramatycznej końcówce, nasz zespół wygrał 27:26, a zwycięskiego gola rzuciła Małgorzata Trawczyńska.
- W Elblągu jest ciężki teren, grają tam doświadczone zawodniczki, co zresztą pokazały w niedawnym pojedynku z mistrzem Polski z Lublina. Postaramy się jednak zagrać tam na maksimum możliwości i przywieźć do Piotrkowa trzy punkty - zapowiada nasza rozgrywająca.
Start, w którego barwach gra była zawodniczka Piotrcovii - Joanna Waga, przegrał środowe spotkanie z MKS Perłą 22:25, ale na kwadrans przed końcem był remis (18:18), a na pięć minut przed końcową syreną 21:20 dla mistrzyń. Drużyna Andrzeja Niewrzawy to trudny rywal i z tego zdaje sobie sprawę również Krzysztof Przybylski.
- Różnica w tabeli kilku miejsc i kilku punktów na pewno nie może uśpić moich zawodniczek. Musimy zagrać skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty - mówi nasz szkoleniowiec.
Spotkanie rozpocznie się o 13:45. Mecz, jak już na początku pisaliśmy, pokaże TVP Sport, a pojedynek poprowadzą: bracia Michał i Robert Orzech. Delegatem z ramienia ZPRP będzie zaś Andrzej Żabczyński.
- W Elblągu jest ciężki teren, grają tam doświadczone zawodniczki, co zresztą pokazały w niedawnym pojedynku z mistrzem Polski z Lublina. Postaramy się jednak zagrać tam na maksimum możliwości i przywieźć do Piotrkowa trzy punkty - zapowiada nasza rozgrywająca.
Start, w którego barwach gra była zawodniczka Piotrcovii - Joanna Waga, przegrał środowe spotkanie z MKS Perłą 22:25, ale na kwadrans przed końcem był remis (18:18), a na pięć minut przed końcową syreną 21:20 dla mistrzyń. Drużyna Andrzeja Niewrzawy to trudny rywal i z tego zdaje sobie sprawę również Krzysztof Przybylski.
- Różnica w tabeli kilku miejsc i kilku punktów na pewno nie może uśpić moich zawodniczek. Musimy zagrać skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty - mówi nasz szkoleniowiec.
Spotkanie rozpocznie się o 13:45. Mecz, jak już na początku pisaliśmy, pokaże TVP Sport, a pojedynek poprowadzą: bracia Michał i Robert Orzech. Delegatem z ramienia ZPRP będzie zaś Andrzej Żabczyński.
